poniedziałek, 3 grudnia 2012

plany?



"Dowiedzieliśmy się już [...] z rozmów rzeczy strasznych, ale nie pojmowaliśmy jeszcze tego. 22 września przyszedł komendant obozu Fritsch i powiedział: ,,Popatrzcie tam, na ten komin. Popatrzcie, to jest krematorium. Wszyscy pójdziecie do krematorium, 3 tysiące stopni ciepła" I ciągnął dalej, że jest to jedyna droga do wolności - przez komin" ~ Relacja Władysława Bartoszewskiego z pobytu w Auschwitz, moja książka od historii strona 154.
Straszne, ciężko było przetrwać w środę lekcję historii. Szczególnie kiedy mamy takie tematy. Dla mnie nie do pomyślenia jest to, że kilka osób przesądziło o śmierci ponad 6 mln. Ech, jutro już nie będzie holokaustu. Mignęła mi gdzieś tam Japonia, fajnie dowiadywać się nowych rzeczy :3 Nie tylko tych pozytywnych.
Jestem z siebie dumna. Zrobiłam wszystkie zadania domowe. Ostatnio się rozleniwiłam i wszystko było robione/spisywane na przerwie. Zrobiłam nawet z matmy co umiałam! Nie lubię jak matka z koleżankami oceniają moją twarz. Nie jest idealna, pewnie nigdy nie będzie. Robię co mogę. Jedna z dwóch niemiłych rzeczy jakie usłyszałam. Mam też brzydkie włosy, bo zniszczone i odstają mi takie małe włoski :) To co, że obcinałam włosy w czwartek. To smutne. Omawialiśmy dzisiaj ciekawą rzeźbę na woku, jak ktoś chce mogę coś napisać na ten temat. Mama wróciła do pracy, cieszy mnie to.
Mam plany na grudzień:

  1. Ćwiczyć codziennie plecy (luty ortopeda, do tego czasu chce coś zrobić)
  2. Do końca półrocza starać się o jak najlepsze oceny
  3. Pić codziennie drożdże, pokrzywę, bratka (ostatnio zapominam)
  4. Komputer do 21
  5. Mniej się denerwować
Hehehe Yoru mnie wyśmieje, po przeczytaniu tej notki xD



2 komentarze:

  1. Boże, nie pamiętam kiedy odrobiłam JAKIEKOLWIEK zadanie domowe. Ale ze mnie gimbus. Co do holokaustu- dość ciężkawy, ale według mnie bardzo ciekawy temat.

    OdpowiedzUsuń