Straszne, ciężko było przetrwać w środę lekcję historii. Szczególnie kiedy mamy takie tematy. Dla mnie nie do pomyślenia jest to, że kilka osób przesądziło o śmierci ponad 6 mln. Ech, jutro już nie będzie holokaustu. Mignęła mi gdzieś tam Japonia, fajnie dowiadywać się nowych rzeczy :3 Nie tylko tych pozytywnych.
Jestem z siebie dumna. Zrobiłam wszystkie zadania domowe. Ostatnio się rozleniwiłam i wszystko było robione/spisywane na przerwie. Zrobiłam nawet z matmy co umiałam! Nie lubię jak matka z koleżankami oceniają moją twarz. Nie jest idealna, pewnie nigdy nie będzie. Robię co mogę. Jedna z dwóch niemiłych rzeczy jakie usłyszałam. Mam też brzydkie włosy, bo zniszczone i odstają mi takie małe włoski :) To co, że obcinałam włosy w czwartek. To smutne. Omawialiśmy dzisiaj ciekawą rzeźbę na woku, jak ktoś chce mogę coś napisać na ten temat. Mama wróciła do pracy, cieszy mnie to.
Mam plany na grudzień:
- Ćwiczyć codziennie plecy (luty ortopeda, do tego czasu chce coś zrobić)
- Do końca półrocza starać się o jak najlepsze oceny
- Pić codziennie drożdże, pokrzywę, bratka (ostatnio zapominam)
- Komputer do 21
- Mniej się denerwować
Hehehe Yoru mnie wyśmieje, po przeczytaniu tej notki xD
Boże, nie pamiętam kiedy odrobiłam JAKIEKOLWIEK zadanie domowe. Ale ze mnie gimbus. Co do holokaustu- dość ciężkawy, ale według mnie bardzo ciekawy temat.
OdpowiedzUsuńto co zrobili Niemcy..ech.. to chore.
Usuń