Yoru poleca mangę więc trzeba przeczytać :333 |
Jest tak sobie. Tonakai pojechał do domu. Ja dzisiaj o 5.15 jadę autobusem z Pinku Panku nad morze.
Kyasarin Dementoru.. jest chora psychicznie. Inaczej tego wytłumaczyć się nie da. Co nie zrobię, to i tak jestem ta zła niedobra i w ogóle. Tak kurde powinnam umrzeć -.-
Miałam oglądać Deadman Wonderland.. ale moja kochana rodzinka wyłączyła mi laptopa z dwoma zbuforowanymi odcinkami. ありがとう , dziwki. I nie wiem czy obejrzę, zanim pojadę. Chyba już nie ma sensu. A chciałam skończyć serie. Mój internet <3 mój kochany internet <3
Matka nie pozwoliła zabrać laptopa. Jej argumentem było "bo nie" żałosne.. i to jak.
W sumie od rana nie mam humoru. Wstałam, poszłam z Tonakai się pożegnać T~T
Potem pobiegłam do Pinku Panku.. i zabawa w pielęgniarkę, ale już chyba wszystko dobrze.
Nad morzem się może trochę odstresuje.
Mraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaau <3 |
W pokoju unosi się delikatna woń cynamonu.. rodzicielka (hahahhahaha żart w końcu ja Yoru i Tonakai jesteśmy z tego samego ośrodka adopcyjnego <3) kupiła mi olejki. Melise i cynamonek <3
Tonakai dał mi swoją koszulkę :3333 szkoda, że nie używaną ;c ale cóż zawsze coś :3
w sobotę mija 7 miesięcy. Powiedział, że zadzwoni. Cóż.. gadanie przez telefon nie najlepiej nam wychodzi.
Chyba jak brat przyjedzie to naciągnę go na V tom kuroshitsuji, bo nie posiadam. Przykre ;c
Idę zrobić jakieś pseudojapońskie gówno które mama kupuje w odido.. cóż smaczne jest ^.^''
nie chce mi się chyba jechać o.O będę tęsknić |
おやすみ なさい
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz