No to teraz piszę ja, Yoru, bo Midori zapala kominek na olejki.
Dojechałam do Chidaitoshi bez przeszkód, chociaż jazda była męcząca i ekstremalnie nudna (godzinna jazda... niefajnie). Zostałam powitana przez M. i Tonakai na przystanku koło szkoły no i okej :3
A teraz Midori coś napisze, a ja idę zrobić herbatkę :3
Joł joł joł. Tu Midori :3 jesteśmy uzależnieni od herbatki <3 herbatka! Earl Grey <3
Yoru dodaję soku :3 i właśnie wbiła do pokoju zapytać się czy słodzę.. CUKIER NISZCZY AROMAT!
Zrobiłam jej łóżko. Z poduszek, koców i takich tam. Jest zadowolona, a ja z siebie strasznie dumna. Mam małe łóżko.. więc Yoru śpi na podłodze xD Hm.. ale Tonakai by się zmieścił do łóżka :D
jutro idziemy na plażę, która tak naprawdę jest suchym polem i git. Zabawa w astronautów :3333
w sumie to bełkocę jak zawszę. Ta po mojej prawej piszę z większym sensem.. oddaję klawiaturę.
No i tutaj Yoru. Znowu. Midori miała wspomnieć, jakim geantlemanem potrafi być Tonakai, ale oczywiście rozpisywała się o głupotach, a o tym zapomniała... eh. Pan Tonakai jest dla mnie bardzo miły, proponował noszenie za mnie mojego plecaka. To dla mnie ważne. Jest miły, kawaii.
lubię lubię uroooocze *.* |
No i tutaj Yoru. Znowu. Midori miała wspomnieć, jakim geantlemanem potrafi być Tonakai, ale oczywiście rozpisywała się o głupotach, a o tym zapomniała... eh. Pan Tonakai jest dla mnie bardzo miły, proponował noszenie za mnie mojego plecaka. To dla mnie ważne. Jest miły, kawaii.
A teraz sprawa dotycząca Pinku Panku i Hane no Shiri, bo jest niezła miazga. No i oczywiście wpinająca się we wszystko Nibui Boro -.-
Nie ufamy Hane no Shiri... To żałosne, sposób w jaki się zachowuje jest wręcz obrzydliwy. Udaje, że nie ma sprawy, a idiotą nie jest, no więc gomen... Jak zobaczymy Nibui Boro na ognisku, rozjebiemy w drobny mak. Ja bym się na jej miejscu nigdzie nie pokazywała, wiedząc, że wszyscy są za Pinku Panku, a nie za nią. A teraz Hane no Shiri prowokuje Pinku Panku, żeby z nią zerwała i to tej pożałowania godne. Wydaje nam się, że on jest z nią po prostu, żeby być. Nie dlatego, że kocha. Cóż.
Pinku Panku :
napisal ze odp za 30
min
02:13:56
nie bo ide spac. a nie kurwa znowu wyjebane
na mnie. chociaz na koniec troche szaczunku
02:14:03
a to ja
02:14:29
rozstania sie boi. bo nie pamieta jak to jest
byc samemu
Cóż. Pinku Panku brzydka nie jest, a i niegłupia. Więc kogoś sobie znajdzie. Ale nic na siłę.
A teraz z innej beczki. Jak szliśmy z Tonakai i Midori z przystanku, spotkaliśmy Aka Ko, którego osobiście uwielbiam <3 Powiedział duuuużo o Kiro no Mesu. Hmm. Nie wydaje mi się, żeby żółte oczy + fioletowe włosy razem ładnie wyglądały na parszywym ryjcu, no bo zabójcza piękność z Aka Rokudenashi być raczej nie może :3 I irytuje mnie fakt, że wyzywa Aka Ko >.< Fajny chłopiec z niego, jak ona... Tępa jest i tyle. I tak zaraz zerwą. Okropieństwo. Aka Ko mówi, że nienawidzi tej idiotki, za to mnie lubi :3 Fajny byłby z niego szwagier, no ale cóż... :3
JEZUS ŻYJE I NAPRAWIŁ TELEFON MIDORI!!!!! JEZUS JEDNAK NIE TERRORYZUJE TOROWISKA!!!!
Midori: Jezusie, ja zawsze w ciebie wierzyłam!!
<wszyscy moi znajomi, łącznie z Midori, są ateistami. I ja też :3>
Dobra, kończymy tę notkę, bo jest ekstremalnie długa.
To wszystko jest tak wspaniale bezsensowne :D Juz was kocham i ja też jestem ateistką ;)
OdpowiedzUsuńAteiści <3
UsuńWolałabym gdyby wiara nie była czymś wymuszonym.. a tak jest. Rodzisz się, masz chrzest. Musisz chodzić do kościoła.
Kochaj nas xD
Ateiści <3
OdpowiedzUsuńWolałabym gdyby wiara nie była czymś wymuszonym.. a tak jest. Rodzisz się, masz chrzest. Musisz chodzić do kościoła.
Kochaj nas xD