Jest 4:42. Miałyśmy spać, coś nie wyszło. Truuuudno. Będziemy wyglądać jak ostatnie śmiecie pewnie. Midori właśnie położyła się do łóżka i powtarza, że śpi... Hm, ok.
Fajnie byłoby powiedzieć, że zarywamy nockę dla anime albo coś, ale tak naprawdę cały czas pocieszamy Pinku Panku. Dwuletni odcinek jej życia został właśnie chamsko ucięty, dokładnie o 2:37. Bardzo nam przykro. Ale co możemy zrobić?
Y: Śpisz?
M: Yhyyym... Dajcie mi Tonakai.
Cóż. Trzeba żyć dalej i nie przejmować się przeciwnościami losu, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie nam rzucał kłody pod nogi.
Z innej beczki: zamówiłam z yatty.pl dwie mangi: "Uzumaki" i "Liberty Liberty!". Zapowiadają się ciekawie, jak skończę je czytać, zamieszczę recenzje.
M: Z tobą nie da się spać! Będzie bolał mnie brzuch i głowa i będę się jąkać i trząść i on będzie wiedział będzie wiedział... Będzie wiedział. Jestem głodna. Chcesz czerwony jogurt, zabarwiany robakami? Wszystkie czerwone jogurty są zabarwiane robakami
Y: po co my nie śpimy? hihihihiłuuuu hahahieiebjslndikd *przytula głowę do szafy*
Pisze Midori:
M: Jak ja się nazywam? o.O
ogólnie płaczę, ze śmiechu.. głodno mi czyczczczyyy jaka faza. Yoru wisi na parapecie i się dziwnie śmieje. Ogólnie jest dziwnie.. Ooo bawi się w kotka chodząc na czworaka i histerycznie się śmiejąc.
Y: Czołgam się po pokoju i pytam gdzie jedzenie? Gdzie ciastka? One leżały tutaj wcześniej, a gdzie leżą teraz. Gdzie moje ciastka ciastka ciastka.. GDZIE JE POŁOŻYŁAŚ? GDZIE JE UKRYŁAŚ? HEIGIEHEH PRZEDE MNĄ?! MIDORU.. UKRYŁAŚ JE! ODPOWIEDZ!
O w końcu znalazła te ciastka.. omnniomniomniomniom niedobre.. ale jem xD Yoru, wiem, że to czytasz.. śmiejesz się jak świnka :3
Pinku Panku świruje. Emoluje. I takie różniaste gąbki.
Y: *klepie nogę* Ty też tak masz, że nie wiem, że kość cię boli?hehehehehehiihihihihi
jemy ciasia, potem kawa dużo kawy. Może uda nam się przeżyć. Żeby tylko było fazowo jak teraz ;D
w sumie to nie wiem.. jestem starsza od Yoru a piszę głupiej ;C
TO SZAFOWE DISCOOOO OŁEJEJEJEJEJJEJEJEEEEE!
Powróciła Yoru, która fazuje.
Po co ci akceptacja ludzi,
skoro masz dżem wiśniowy i szpinak?
~ Midori Endo
mama Midori zrobi jutro szpinaczek <3
Hmm na dworze jest już jasno, ale wszystko jednooo. Midori siedzi obok z moim podręcznikiem do japońskiego i recytuje formułki potrzebne do podjęcia pracy :3
Nie lubimy odmiany słowa "śmieci" w formie "śmiecie"... Nie lubimy.
"Jak byłem mały chciałem zostać reżyserem"
Co robić, jak żyć?
M&Y ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz