wtorek, 7 sierpnia 2012

20, znów coś poszło nie tak.



o jak mi niedobrze... jeszcze w głowie słyszę głosy,
rozczochrane myśli, odklejone paznokcie, połamane włosy
Chyba już pójdę, a wcale mi się nie chce
Burdel w mej głowie jak w damskiej torebce...

depresyjnie!

Już nawet nie mam siły płakać. Pozostaje mi histeryczny śmiech. To takie zabawne. W sumie jedyne co potrafię to płakać. Tak, tylko ryczenie wychodzi mi dobrze. Byle powód i mam łzy w oczach. Coś jest z nimi nie tak albo ze mną. Obstawiam drugie. Zachowuje się jak żałosna kretynka. Cóż, nie ukrywajmy jestem nią i tyle. W sumie co się będę okłamywać. I tak mam wrażenie, że okłamuje wszystkich wokół, że każde moje słowo to kłamstwo. Żyje na granicy jawy i snu. Nie odróżniam już tych dwóch stanów. Prawda jest kłamstwem, a kłamstwo prawdą. Sny są chyba piękniejsze, w nich ziemia ma sześć księżyców a ja jeżdżę na rowerze, gadam z napakowanym metalem, babcie wyzywają mnie od anorektyczek i mam czerwoną walizkę. W snach jest lepiej. Chciałabym pamiętać je dokładniej. W sumie, to wszystko o czym śnię jest gdzieś ukryte w mojej głowie niczym demon.

''Już nie będę z tobą kłócił się 
I tak nigdy nie mam racji 
Wydawać by się mogło, że 
Jesteśmy źle dobrani 
Najgorsze jest jednak to 
Twoje rozczarowanie 
Wiem zapomniałem Ci powiedzieć, że 
Jestem zakochany 

Więc lepiej mnie zabij 
Wyrzuć z pamięci 
Lepiej odejdź, pozwól mi odejść 
Lepiej zapomnij 
Pozwól zapomnieć 
Lepiej daj mi następną szansę ''

Nienawidzę, być rozliczana z błędów które popełniłam. DAWNO. Nienawidzę wypominania mi czegoś co było ponad rok temu. Każdy popełnia błędy, ważne żeby się na nich uczyć i już ich nie popełniać. A nie tkwić w nich jak w błocie. Zrozum do cholery, że jestem żałosną tępą idiotką która umie tylko ryczeć i cię rozczarowywać. heheheheh znowu mam ochotę umrzeć. 
Coraz mniej mnie tu trzyma. Wszystko tracę. Wszystko psuje. Dzisiejszy telefon.. cóż dlatego sądzę, że powinniście uciąć mi język. Żebym nie mogła mówić tego czego potem cholernie żałuje. Jeżeli to czytasz Yoru. To przepraszam..nie gniewaj się zrobię ci herbatę z sokiem i dam gadżety z woodstocku.
W sumie słowo przepraszam.. przestaje mieć sens w moich ustach. 

"Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko
Co zechcesz powiedz tylko
Naprawdę na dużo mnie stać

Przez Ciebie wpadłem w głęboką depresję
Już teraz nie wiem kim jestem"

Nienaturalne zimno w środku. Wyprana z uczuć. Przestaje cokolwiek czuć. Tylko to przejmujące zimno.


''Ale ja nim mnie pożre lęk 
Strzelę sobie w łeb w tą piękną noc 
I znów zdławię pusty śmiech 
Strzelę sobie w łeb ''

Potrzebuje Yoru, albo dobrego psychiatry. Stany lękowe, napady histerii, lekkie halucynacje, nie wiem jak to nazwać, ale nie pamiętam co mówiłam. Mieszkają we mnie dwie osoby. Aktualnie pisze ta oziębła suka. Mam dość siebie bycia złą na samą siebie użalania się nad sobą.


"Nawet gdybym upadł tak nisko, że prawie w szaleństwo..."


chaos.

Jeżeli znowu kogoś dołuje, to mi przykro. Ostrzeżenie było na początku. Cóż poradzę, że nie mam komu się wygadać. Żałosna jestem. Wiem, że jeszcze troche i stracę. Autodestrukcja, to moje drugie imię.  Słucham piosenki i mam dreszcze.. dziwne..

''Ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz
Wiem, wybaczysz mi, że wszystko przeze mnie''

cóż przepraszam, że żyje.

3 komentarze:

  1. Jeśli tak ma dalej być niech Yoru lepiej szybko wróci.O za dużo siebie obwiniasz a przynajmniej takie sprawiasz wrażenie.Mam nadzieje że szybko wrócisz do siebie bo myślę że wszyscy wola cie w tej wesołej wersji.I nie zrozum mnie źle, to nie jest skarga że za dużo się użalasz.Jak to kiedyś powiedziałaś że lepiej to gdzieś wyładować niż dusić w sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yoru wróciła, Yoru pędzi do Midori, aczkolwiek nie wie, czy coś zdziała, bo jest człowiekiem-szmatą i od razu w poniedziałek wyjeżdża do pracy, więc cienko. Cóż.
      ~ Yoru

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń