czwartek, 2 sierpnia 2012

じゅうなな




こんにちは
Dzień dobry, wszyscy umrzemy.

 Smutno mi. Znowu powiecie, że za mocno wszystko przeżywam, ale co poradzić taka już jestem. Nie umiem się zmienić, nie chce się zmienić. Bez sensu się zmieniać pod presją otoczenia. Bez sensu się zmieniać dlatego, że komuś nie pasuje to jak się zachowujesz. Tylko kilka czynników zmienia ludzi. Czas i przeżycia. Rok temu to właśnie przez WAS się ''zmieniłam'', bo mnie zostawiliście. Ja nie mogę zostać sama. Potrzebuje uwagi. Waszej cholernej uwagi.  Jestem oschła? No przepraszam, ty też jesteś oschły. 
   Boga nie ma. Po co komu Bóg. Jest tylko los.. przeznaczenie. Nie ma szczęścia ani pecha. Ludzie sobie uroili to wszystko. Ten świat jest urojony. Lepiej stworzyć sobie własną bańkę mydlaną i żyć w świecie marzeń. Zamiast męczyć się w tym chorym świecie gdzie najważniejsze są pieniądze i ilość lajków na fejsie. Wolałabym się urodzić z dwadzieścia, trzydzieści lat temu. Wtedy było inaczej. Były problemy.. jak zawsze, ale ludzie byli prawdziwi.
  Zrobiłam truskawkową galaretkę. Tężeje w zamrażarce. Gorąco mi. Chce mi się płakać.
To chyba na tyle. Potem coś może jeszcze napisze. Jeżeli popsułam komuś humor, serdecznie przepraszam. Pisałam pod wpływem.. emocji i leków na cerę.
 Miałam iść powiesić pranie, ale napisałam notkę. Stwierdziłam, że trzeba to z siebie wyrzucić. 
Czarno-biały kalejdoskop nastrojów.

じゃ, また


2 komentarze:

  1. I co robisz babeczki? Może poprawią humor :D Jak piszesz nigdy nie wiem czy coś się stało czy to tylko taki ogólny dół. W każdym razie powodzenia w zakopywaniu go ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zaraz zrobię ale nie wiem kiedy przyjdzie Tonakai.. ogólnie pewnie smutno będzie, ale kij. Tak, coś się stało u mnie zawsze się coś dzieje. Dziękuje ;)

      Usuń